Ostatnio, nieco ironicznie, pomyślałam sobie, że właściwie potrzebowałam „tylko” trójki dzieci, by przekonać się, że generalnie jestem fajną mamą. Mądrą, czułą, czasem zwariowaną, czasem wymagającą, ale w ogólnym rozrachunku taką, którą się nie tylko kocha, lecz także i lubi. Co oczywiście nie oznacza, że wolną od błędów i taką, której na drodze wychowania nie zdarzają się epickie wpadki. Niestety.
Ostatnio, nieco ironicznie, pomyślałam sobie, że właściwie potrzebowałam „tylko” trójki dzieci, by przekonać się, że generalnie jestem fajną mamą. Mądrą, czułą, czasem zwariowaną, czasem wymagającą, ale w ogólnym rozrachunku taką, którą się nie tylko kocha, lecz także i lubi. Co oczywiście nie oznacza, że wolną od błędów i taką, której na drodze wychowania nie zdarzają się epickie wpadki. Niestety.
Kaznodzieje czasem mówią, głoszą, angażują się niezależnie od tego, czy rzeczywiście w Słowie na dany dzień odkryli coś istotnego, coś, co zmienia ich, albo ma moc podnosić. Gadają, żeby gadać.
Kaznodzieje czasem mówią, głoszą, angażują się niezależnie od tego, czy rzeczywiście w Słowie na dany dzień odkryli coś istotnego, coś, co zmienia ich, albo ma moc podnosić. Gadają, żeby gadać.
Dla wielu dość niespodziewanie papież Franciszek zachęcił katolików, by modlili się za finansistów i o regulację rynków finansowych. Dlaczego Następca św. Piotra zajmuje się światem wielkich pieniędzy?
Dla wielu dość niespodziewanie papież Franciszek zachęcił katolików, by modlili się za finansistów i o regulację rynków finansowych. Dlaczego Następca św. Piotra zajmuje się światem wielkich pieniędzy?
To nie zaproszenie na seans spirytystyczny, nie żadne abrakadabra ani przypadkowe podejmowanie tego, co akurat jest najbardziej krzykliwe, narzucające się czy błyskotliwe. Rozeznawanie duchowe to swoiste „must do” – konieczność dla każdego, kto chce świadomie przeżywać swoje życie. Nie, nie tylko religijne. „Swoje”, to znaczy każdego, w każdej sytuacji, w każdym stanie cywilnym i wieku.
To nie zaproszenie na seans spirytystyczny, nie żadne abrakadabra ani przypadkowe podejmowanie tego, co akurat jest najbardziej krzykliwe, narzucające się czy błyskotliwe. Rozeznawanie duchowe to swoiste „must do” – konieczność dla każdego, kto chce świadomie przeżywać swoje życie. Nie, nie tylko religijne. „Swoje”, to znaczy każdego, w każdej sytuacji, w każdym stanie cywilnym i wieku.
Wśród wielu licznych pomysłów na to, jak rozwiązać „problem niezaszczepionych” pojawia się kilka wybitnie szkodliwych – nie tyle nawet medycznie, ale społecznie. I nie trzeba mieć specjalizacji z medycyny, by móc to ocenić. Wystarczy trochę zwykłej logiki.
Wśród wielu licznych pomysłów na to, jak rozwiązać „problem niezaszczepionych” pojawia się kilka wybitnie szkodliwych – nie tyle nawet medycznie, ale społecznie. I nie trzeba mieć specjalizacji z medycyny, by móc to ocenić. Wystarczy trochę zwykłej logiki.
Przybywa ludzi, którzy jeżdżą z „eventu” na „event”, bo potrzebują placebo, potrzebują się lepiej poczuć. Tradycyjny katolicyzm zaczyna ich uwierać, a pociąga to, co tajemnicze i nieznane.
Przybywa ludzi, którzy jeżdżą z „eventu” na „event”, bo potrzebują placebo, potrzebują się lepiej poczuć. Tradycyjny katolicyzm zaczyna ich uwierać, a pociąga to, co tajemnicze i nieznane.
Instynkt macierzyński nie istnieje. To nie jest tak, że widząc dziecko i pieluszkę godzinę po porodzie, wiem, jak to obsłużyć, a stojący obok ojciec nie ma pojęcia, bo mu hormony nie podpowiadają.
Instynkt macierzyński nie istnieje. To nie jest tak, że widząc dziecko i pieluszkę godzinę po porodzie, wiem, jak to obsłużyć, a stojący obok ojciec nie ma pojęcia, bo mu hormony nie podpowiadają.
Modlitwa, szczególnie prośby, często jest niewłaściwie rozumiana. I dotyczy to zarówno tych, którzy wytrwale ją praktykują, jak i tych, dla których jest ona pozbawiona sensu, bo przecież nie może wpłynąć na twardą rzeczywistość.
Modlitwa, szczególnie prośby, często jest niewłaściwie rozumiana. I dotyczy to zarówno tych, którzy wytrwale ją praktykują, jak i tych, dla których jest ona pozbawiona sensu, bo przecież nie może wpłynąć na twardą rzeczywistość.
Ileż na niej formułek, ileż schematów, ileż bezdusznej wiedzy! A jak mało życia i zachęty do bycia w relacji z prawdziwą, bliską Osobą!
Ileż na niej formułek, ileż schematów, ileż bezdusznej wiedzy! A jak mało życia i zachęty do bycia w relacji z prawdziwą, bliską Osobą!
Wielu dzisiaj elektryzuje pytanie o ilość: „Ilu ludzi jeszcze do nas – do naszych kościołów – przychodzi?”. Liczymy i sprawdzamy, ilu przyszło. Ale nie pytamy, ilu z nas wyszło ku innym. Wyszło ze świadectwem wiary.
Wielu dzisiaj elektryzuje pytanie o ilość: „Ilu ludzi jeszcze do nas – do naszych kościołów – przychodzi?”. Liczymy i sprawdzamy, ilu przyszło. Ale nie pytamy, ilu z nas wyszło ku innym. Wyszło ze świadectwem wiary.
Najpierw – spotkanie dla rodziców. Czterdzieści minut płomiennego kazania o wyzbywaniu się materialistycznych ciągot. Niech dla dzieci prezentem będzie Jezus. Niech nie dostają drogich podarunków, tu nie chodzi o smartfony i tablety, nie chodzi o sukienki, torebki i rękawiczki. To uroczystość duchowa. Materializm zostawmy sobie na świeckie okazje.
Najpierw – spotkanie dla rodziców. Czterdzieści minut płomiennego kazania o wyzbywaniu się materialistycznych ciągot. Niech dla dzieci prezentem będzie Jezus. Niech nie dostają drogich podarunków, tu nie chodzi o smartfony i tablety, nie chodzi o sukienki, torebki i rękawiczki. To uroczystość duchowa. Materializm zostawmy sobie na świeckie okazje.
Po co iść z dzieckiem, skoro okazało się, że mszę można obejrzeć w telewizji i to z każdego miejsca na świecie? Albo odpuścić w ogóle, przecież i tak „nic to nie daje”. Pandemia trwa – na tyle już długo, że wielu dorosłych porzuciło chodzenie na nabożeństwa, które do tej pory kultywowali wyłącznie z tradycji. Za nimi zniknęły też ich dzieci.
Po co iść z dzieckiem, skoro okazało się, że mszę można obejrzeć w telewizji i to z każdego miejsca na świecie? Albo odpuścić w ogóle, przecież i tak „nic to nie daje”. Pandemia trwa – na tyle już długo, że wielu dorosłych porzuciło chodzenie na nabożeństwa, które do tej pory kultywowali wyłącznie z tradycji. Za nimi zniknęły też ich dzieci.
Pandemia stała się dla Kościoła w Polsce (zapewne nie tylko, ale tym nie będą się zajmował) czasem prawdy. I wcale nie chodzi o laicyzację, ale o wiele elementów naszej pobożności, które ujawniły się z całą mocą. Widząc je, można naprawdę naszkicować solidny projekt duszpasterskich zmian, jakich potrzebujemy jako wspólnota.
Pandemia stała się dla Kościoła w Polsce (zapewne nie tylko, ale tym nie będą się zajmował) czasem prawdy. I wcale nie chodzi o laicyzację, ale o wiele elementów naszej pobożności, które ujawniły się z całą mocą. Widząc je, można naprawdę naszkicować solidny projekt duszpasterskich zmian, jakich potrzebujemy jako wspólnota.
Zarządzona na 12 września br. beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej nie jest przypadkiem. Jest raczej wysłanym przez papieża Franciszka sygnałem dla Kościoła katolickiego w Polsce.
Zarządzona na 12 września br. beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej nie jest przypadkiem. Jest raczej wysłanym przez papieża Franciszka sygnałem dla Kościoła katolickiego w Polsce.
Boga, który jest przyjacielem, nie wystarczy już tylko odwiedzać w kościele, adorować, okadzać, po czym można wyjść ze świątyni i spokojnie oczekiwać na rewanż. Bóg, który jest przyjacielem, jest kimś najbliższym, codziennym uczestnikiem mojego życia.
Boga, który jest przyjacielem, nie wystarczy już tylko odwiedzać w kościele, adorować, okadzać, po czym można wyjść ze świątyni i spokojnie oczekiwać na rewanż. Bóg, który jest przyjacielem, jest kimś najbliższym, codziennym uczestnikiem mojego życia.
Tezy o próbach wprowadzenia cenzury, kontrolowania wypowiedzi księży, śledzenia ich kont w mediach społecznościowych, należy włożyć między bajki. Rewizja norm skończy się na przypomnieniu paru ogólnych zasad, dopisania do nich mediów internetowych i tyle. Zostanie, jak jest i nikt księży z telewizji, radia i internetu nie wypchnie.
Tezy o próbach wprowadzenia cenzury, kontrolowania wypowiedzi księży, śledzenia ich kont w mediach społecznościowych, należy włożyć między bajki. Rewizja norm skończy się na przypomnieniu paru ogólnych zasad, dopisania do nich mediów internetowych i tyle. Zostanie, jak jest i nikt księży z telewizji, radia i internetu nie wypchnie.
Kościół, i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, jasno i zdecydowanie opowiada się za masowymi - choć nieobowiązkowymi - szczepieniami. Powody są zarówno naukowe, jak i religijne.
Kościół, i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, jasno i zdecydowanie opowiada się za masowymi - choć nieobowiązkowymi - szczepieniami. Powody są zarówno naukowe, jak i religijne.
Pozbierają podręczniki, odkurzą plecaki. Chodnik zapełnią, ludzi znów spotkają, siądą w swych ławeczkach i wrócą do siebie.
Pozbierają podręczniki, odkurzą plecaki. Chodnik zapełnią, ludzi znów spotkają, siądą w swych ławeczkach i wrócą do siebie.
Mówi bowiem o pełnej miłości i troski relacji dwojga ludzi – kobiety i dziecka. Dziecko symbolizuje tutaj człowieka słabego, osamotnionego, zalęknionego, pogrążonego w rozpaczy i zagubionego.
Mówi bowiem o pełnej miłości i troski relacji dwojga ludzi – kobiety i dziecka. Dziecko symbolizuje tutaj człowieka słabego, osamotnionego, zalęknionego, pogrążonego w rozpaczy i zagubionego.
Doświadczenia osób, które są zatrudnione przez ludzi wyznających katolicyzm, są oczywiście bardzo zróżnicowane. Dwie moje rozmówczynie opisały skrajnie różne postawy swoich przełożonych, których łączy to, że deklarują się jako osoby wierzące - i zarządzają firmami o dość wysokich przychodach.
Doświadczenia osób, które są zatrudnione przez ludzi wyznających katolicyzm, są oczywiście bardzo zróżnicowane. Dwie moje rozmówczynie opisały skrajnie różne postawy swoich przełożonych, których łączy to, że deklarują się jako osoby wierzące - i zarządzają firmami o dość wysokich przychodach.