Testament Jana Pawła II, opublikowany po jego śmierci, jest ostatnim wielkim darem, jaki nam zostawił, pisanym przez cały niemal pontyfikat. W nim szeroko otworzył swoje serce, dając nam w ten sposób świadectwo radykalnej wierności Bogu i ludziom.
Testament Jana Pawła II, opublikowany po jego śmierci, jest ostatnim wielkim darem, jaki nam zostawił, pisanym przez cały niemal pontyfikat. W nim szeroko otworzył swoje serce, dając nam w ten sposób świadectwo radykalnej wierności Bogu i ludziom.
Robert Więcek SJ
„Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu" - dopóki nie spotka się ze swoim Stwórcą i Zbawicielem. Bo człowiek stworzony jest, aby w Bogu i Bogiem żyć.
„Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu" - dopóki nie spotka się ze swoim Stwórcą i Zbawicielem. Bo człowiek stworzony jest, aby w Bogu i Bogiem żyć.
Spotkanie Gabriela z nazaretańską dziewczyną można odczytać jako przykład dialogu Boga z człowiekiem, wszak anioł mówi w imieniu posyłającego. Jeśli Niepokalana jest ikoną Kościoła, reprezentującą każdego wierzącego, zwiastowanie zawiera uniwersalne przesłanie.
Spotkanie Gabriela z nazaretańską dziewczyną można odczytać jako przykład dialogu Boga z człowiekiem, wszak anioł mówi w imieniu posyłającego. Jeśli Niepokalana jest ikoną Kościoła, reprezentującą każdego wierzącego, zwiastowanie zawiera uniwersalne przesłanie.
Zapewne wszyscy, i niejeden raz, zastanawialiśmy się nad sensem życia. Najczęściej do pytań o sens życia skłania nas wielkie cierpienie – osobiste lub drogich nam osób. Także w pomyślności szukamy klucza, otwierającego drzwi do sensu i nadziei na trwały pokój i radość.
Zapewne wszyscy, i niejeden raz, zastanawialiśmy się nad sensem życia. Najczęściej do pytań o sens życia skłania nas wielkie cierpienie – osobiste lub drogich nam osób. Także w pomyślności szukamy klucza, otwierającego drzwi do sensu i nadziei na trwały pokój i radość.
We współczesnej kulturze masowej króluje pewna tendencja, która stawia seks na piedestale, sprowadzając go do rzędu rekreacji i zabawy. Seksualność kojarzy się niemal wyłącznie ze współżyciem, czyli, by odwołać się do eufemizmu, z namiętnym „kochaniem się”.
We współczesnej kulturze masowej króluje pewna tendencja, która stawia seks na piedestale, sprowadzając go do rzędu rekreacji i zabawy. Seksualność kojarzy się niemal wyłącznie ze współżyciem, czyli, by odwołać się do eufemizmu, z namiętnym „kochaniem się”.
Niewątpliwie, nawet przy usilnym staraniu się, by kogoś wysłuchać, trudno jest być aktywnie obecnym przy rozmówcy przez dłuższy okres. Prawdziwe zaintrygowanie tym, co ktoś do nas mówi, to nie bułka z masłem.
Niewątpliwie, nawet przy usilnym staraniu się, by kogoś wysłuchać, trudno jest być aktywnie obecnym przy rozmówcy przez dłuższy okres. Prawdziwe zaintrygowanie tym, co ktoś do nas mówi, to nie bułka z masłem.
W Testamencie słowo Naród napisane jest przez duże «N». Jan Paweł II był wyjątkowo związany ze swoim Narodem, z jego historią. Jego pontyfikat, to była wielka promocja Polski na arenie światowej.
W Testamencie słowo Naród napisane jest przez duże «N». Jan Paweł II był wyjątkowo związany ze swoim Narodem, z jego historią. Jego pontyfikat, to była wielka promocja Polski na arenie światowej.
ks. Józef Kołodziejczyk
Panie Jezu, Boski nasz Zbawicielu! Pragniemy rozważyć Twoją mękę, którą wycierpiałeś, by nam wysłużyć zbawienie. Chcemy przez to rozważanie lepiej poznać Twoją niepojętą miłość ku nam, głębiej zrozumieć złość i wielkość naszych grzechów, które były przyczyną Twojej męki, a przez to pobudzić się do szczerego żalu za grzechy i mocnego postanowienia poprawy, by się jak najlepiej przygotować do spowiedzi wielkanocnej i otrzymać odpuszczenie naszych win. Matko Najświętsza, któraś z Synem współcierpiała, wyproś nam u Syna łaskę prawdziwego nawrócenia i szczerej do Niego miłości. Amen.
Panie Jezu, Boski nasz Zbawicielu! Pragniemy rozważyć Twoją mękę, którą wycierpiałeś, by nam wysłużyć zbawienie. Chcemy przez to rozważanie lepiej poznać Twoją niepojętą miłość ku nam, głębiej zrozumieć złość i wielkość naszych grzechów, które były przyczyną Twojej męki, a przez to pobudzić się do szczerego żalu za grzechy i mocnego postanowienia poprawy, by się jak najlepiej przygotować do spowiedzi wielkanocnej i otrzymać odpuszczenie naszych win. Matko Najświętsza, któraś z Synem współcierpiała, wyproś nam u Syna łaskę prawdziwego nawrócenia i szczerej do Niego miłości. Amen.
ks. Józef Kołodziejczyk
Bóg sądzony przez ludzi. Przed trzema sędziami stanął Syn Boży i wszyscy Go potępili, znieważyli: Kajfasz - z nienawiści, niewiary, obrażonej pychy.
Bóg sądzony przez ludzi. Przed trzema sędziami stanął Syn Boży i wszyscy Go potępili, znieważyli: Kajfasz - z nienawiści, niewiary, obrażonej pychy.
ks. Józef Kołodziejczyk
Najświętszy, najniewinniejszy Jezus bierze na swoje ramiona krzyż, narzędzie najokrutniejszej kaźni dla złoczyńców, bo taka była wola Boga Ojca, bo tego było potrzeba dla odkupienia grzesznej ludzkości.
Najświętszy, najniewinniejszy Jezus bierze na swoje ramiona krzyż, narzędzie najokrutniejszej kaźni dla złoczyńców, bo taka była wola Boga Ojca, bo tego było potrzeba dla odkupienia grzesznej ludzkości.
ks. Józef Kołodziejczyk
Pod ciężarem krzyża upada Pan Jezus na kamienistą drogę i leży w prochu ziemi, Syn Boży zdruzgotany za nasze winy, szczególnie za główny grzech człowieka, który jest przyczyną wszystkich jego grzechów, za pychę. To ona jest przyczyną tego, że człowiek stawia siebie na miejscu Boga, nie chce uznać nad sobą żadnej władzy - ani Boskiej, ani ludzkiej. To pycha jest przyczyną tego, że człowiek wywyższa się nad innych, poniża ich, wyśmiewa, żądny władzy - innym bezprawnie narzuca swoją wolę, nikomu racji nie przyzna, kłamstwem zakrywa swoje błędy. Pycha jest główną przyczyną niezgody i kłótni, a nawet wojen i krwawych rewolucji. Pycha czyni człowieka ślepym na jego własne błędy i winy, ona też najczęściej nie pozwala człowiekowi uklęknąć u kratek konfesjonału i pokornie wyznać swoje grzechy.
Pod ciężarem krzyża upada Pan Jezus na kamienistą drogę i leży w prochu ziemi, Syn Boży zdruzgotany za nasze winy, szczególnie za główny grzech człowieka, który jest przyczyną wszystkich jego grzechów, za pychę. To ona jest przyczyną tego, że człowiek stawia siebie na miejscu Boga, nie chce uznać nad sobą żadnej władzy - ani Boskiej, ani ludzkiej. To pycha jest przyczyną tego, że człowiek wywyższa się nad innych, poniża ich, wyśmiewa, żądny władzy - innym bezprawnie narzuca swoją wolę, nikomu racji nie przyzna, kłamstwem zakrywa swoje błędy. Pycha jest główną przyczyną niezgody i kłótni, a nawet wojen i krwawych rewolucji. Pycha czyni człowieka ślepym na jego własne błędy i winy, ona też najczęściej nie pozwala człowiekowi uklęknąć u kratek konfesjonału i pokornie wyznać swoje grzechy.
ks. Józef Kołodziejczyk
Obecność Matki Najświętszej obok Syna na drodze krzyżowej, a potem pod krzyżem, Jej ogromne duchowe cierpienie, które w jedności z Synem przeżywała i ofiarowała za zbawienie ludzi, uświadamia nam wielką rolę Maryi w dziele naszego odkupienia. Po Boskim Zbawicielu, nasze odkupienie także Jej zawdzięczamy. Stąd wynika jasny wniosek, że Maryi należy się po Bogu wyjątkowa cześć, miłość i dziękczynienie. Czy o tym pamiętam? Czy jestem czcicielem Matki Bożej? Czy się do Niej codziennie modlę? Czy staram się Ją naśladować? Muszę koniecznie ożywić w swej duszy nabożeństwo do Matki Bożej.
Obecność Matki Najświętszej obok Syna na drodze krzyżowej, a potem pod krzyżem, Jej ogromne duchowe cierpienie, które w jedności z Synem przeżywała i ofiarowała za zbawienie ludzi, uświadamia nam wielką rolę Maryi w dziele naszego odkupienia. Po Boskim Zbawicielu, nasze odkupienie także Jej zawdzięczamy. Stąd wynika jasny wniosek, że Maryi należy się po Bogu wyjątkowa cześć, miłość i dziękczynienie. Czy o tym pamiętam? Czy jestem czcicielem Matki Bożej? Czy się do Niej codziennie modlę? Czy staram się Ją naśladować? Muszę koniecznie ożywić w swej duszy nabożeństwo do Matki Bożej.
ks. Józef Kołodziejczyk
Szymon doznał wielkiej łaski, wielkiego wyróżnienia: został przez Chrystusa zaproszony do współpracy w dziele odkupienia ludzkości. Zaproszenie to spotkało go nagle i niespodziewanie, miało formę przymusu, a jednak ostatecznie było to zaproszenie Chrystusowe. Szymon z początku nie odgadł tej łaski, nawet się buntował, że go nie zostawiają w spokoju, że mu nie pozwalają iść do domu, że go zmuszają do wielkiego wysiłku, i to do pomocy jakiemuś skazańcowi niosącemu krzyż, ale potem tknięty łaską Bożą, a jeszcze bardziej poruszony cichością, cierpliwością Skazańca, z przymusowego pomocnika staje się pomocnikiem ochotnym, a jak nas uczy tradycja, otrzymał łaskę wiary - stał się uczniem Chrystusa. Czcimy go jako współpracownika Jezusowego w dziele odkupienia.
Szymon doznał wielkiej łaski, wielkiego wyróżnienia: został przez Chrystusa zaproszony do współpracy w dziele odkupienia ludzkości. Zaproszenie to spotkało go nagle i niespodziewanie, miało formę przymusu, a jednak ostatecznie było to zaproszenie Chrystusowe. Szymon z początku nie odgadł tej łaski, nawet się buntował, że go nie zostawiają w spokoju, że mu nie pozwalają iść do domu, że go zmuszają do wielkiego wysiłku, i to do pomocy jakiemuś skazańcowi niosącemu krzyż, ale potem tknięty łaską Bożą, a jeszcze bardziej poruszony cichością, cierpliwością Skazańca, z przymusowego pomocnika staje się pomocnikiem ochotnym, a jak nas uczy tradycja, otrzymał łaskę wiary - stał się uczniem Chrystusa. Czcimy go jako współpracownika Jezusowego w dziele odkupienia.
ks. Józef Kołodziejczyk
Godna podziwu jest odwaga i miłość tej niewiasty ku Chrystusowi. Nie zważając na wrogość otoczenia względem Chrystusa, przedziera się przez kordon żołnierzy i ociera chustą skrwawioną i zabłoconą twarz Chrystusa. Ta scena powinna nam przypomnieć nasz obowiązek przyznawania się do Chrystusa nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w otoczeniu ludzi wierzących, ale także wówczas, gdy w naszej obecności jest znieważany. Wiary i czci dla Chrystusa nie można tylko chować w sercu, lecz mamy obowiązek je odważnie wyznawać, a nawet bronić. To jest obowiązek wynikający szczególnie z sakramentu bierzmowania. Chrystus Pan powiedział: „Do każdego, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32, 33).
Godna podziwu jest odwaga i miłość tej niewiasty ku Chrystusowi. Nie zważając na wrogość otoczenia względem Chrystusa, przedziera się przez kordon żołnierzy i ociera chustą skrwawioną i zabłoconą twarz Chrystusa. Ta scena powinna nam przypomnieć nasz obowiązek przyznawania się do Chrystusa nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w otoczeniu ludzi wierzących, ale także wówczas, gdy w naszej obecności jest znieważany. Wiary i czci dla Chrystusa nie można tylko chować w sercu, lecz mamy obowiązek je odważnie wyznawać, a nawet bronić. To jest obowiązek wynikający szczególnie z sakramentu bierzmowania. Chrystus Pan powiedział: „Do każdego, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32, 33).
ks. Józef Kołodziejczyk
Drugi upadek Pana Jezusa był jeszcze cięższy i boleśniejszy niż pierwszy. Czy się jeszcze podźwignie? Czeka Go jeszcze droga na Golgotę, a tam nie odpoczynek, lecz straszne ukrzyżowanie i śmierć na krzyżu. Ktoś inny na miejscu Chrystusa już by się nie dźwignął. Powiedziałby do oprawców: Już mnie nie męczcie, zabijcie mnie. Lepiej tu umierać niż na krzyżu.
Drugi upadek Pana Jezusa był jeszcze cięższy i boleśniejszy niż pierwszy. Czy się jeszcze podźwignie? Czeka Go jeszcze droga na Golgotę, a tam nie odpoczynek, lecz straszne ukrzyżowanie i śmierć na krzyżu. Ktoś inny na miejscu Chrystusa już by się nie dźwignął. Powiedziałby do oprawców: Już mnie nie męczcie, zabijcie mnie. Lepiej tu umierać niż na krzyżu.
ks. Józef Kołodziejczyk
„Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?" (Łk 23, 28, 31) - tak przemówił Pan Jezus na drodze krzyżowej do niewiast, które płakały widząc Jego mękę. Było to wyraźne nawiązanie do słów, które wypowiedział do Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity... Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie" (J 15, 5, 6).
„Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?" (Łk 23, 28, 31) - tak przemówił Pan Jezus na drodze krzyżowej do niewiast, które płakały widząc Jego mękę. Było to wyraźne nawiązanie do słów, które wypowiedział do Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity... Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie" (J 15, 5, 6).
ks. Józef Kołodziejczyk
Tradycja przekazuje, że Pan Jezus trzy razy upadał pod krzyżem. Możliwe nawet, że tych upadków było więcej. Na całunie turyńskim odbijającym mękę Chrystusa są wyraźne ślady tych bolesnych upadków. Te upadki Chrystusowe są pokutą za nasze upadki grzechowe, a chyba szczególnie za grzeszne nałogi, w które wpada człowiek, gdy często powtarza te same grzechy. Wytwarza się wtedy w człowieku tak wielka skłonność do grzechu, że jest to już jakby niewola w „szponach" szatana. Powstanie z nałogu jest niezwykle trudne. Najgroźniejsze nałogi grzeszne to zwłaszcza pijaństwo, rozpusta, narkomania. Każdy człowiek może popaść w grzeszny nałóg, gdy często popełnia te same grzechy i ciągle odkłada pokutę na później. Często taki człowiek nie będzie miał czasu na tę pokutę, gdy go nagle śmierć zaskoczy, albo już nie będzie miał ochoty i siły do powstania z nałogu.
Tradycja przekazuje, że Pan Jezus trzy razy upadał pod krzyżem. Możliwe nawet, że tych upadków było więcej. Na całunie turyńskim odbijającym mękę Chrystusa są wyraźne ślady tych bolesnych upadków. Te upadki Chrystusowe są pokutą za nasze upadki grzechowe, a chyba szczególnie za grzeszne nałogi, w które wpada człowiek, gdy często powtarza te same grzechy. Wytwarza się wtedy w człowieku tak wielka skłonność do grzechu, że jest to już jakby niewola w „szponach" szatana. Powstanie z nałogu jest niezwykle trudne. Najgroźniejsze nałogi grzeszne to zwłaszcza pijaństwo, rozpusta, narkomania. Każdy człowiek może popaść w grzeszny nałóg, gdy często popełnia te same grzechy i ciągle odkłada pokutę na później. Często taki człowiek nie będzie miał czasu na tę pokutę, gdy go nagle śmierć zaskoczy, albo już nie będzie miał ochoty i siły do powstania z nałogu.
ks. Józef Kołodziejczyk
Straszliwy ból rozdzieranych ran po biczowaniu, ale stokroć boleśniejsze zawstydzenie odczuł Pan Jezus obnażony z szat na oczach tłumu ludzi. Była to chyba szczególna pokuta za grzechy rozpusty, za bezwstyd w myślach, słowach, uczynkach, ubiorach, widowiskach, za tak powszechną dziś pornografię, za zdrady małżeńskie i rozwody spowodowane nieopanowaniem seksualnym, za wszelkie plugawienie źródła ludzkiego życia, za brak poszanowania dla ciała ludzkiego i ludzkiej godności.
Straszliwy ból rozdzieranych ran po biczowaniu, ale stokroć boleśniejsze zawstydzenie odczuł Pan Jezus obnażony z szat na oczach tłumu ludzi. Była to chyba szczególna pokuta za grzechy rozpusty, za bezwstyd w myślach, słowach, uczynkach, ubiorach, widowiskach, za tak powszechną dziś pornografię, za zdrady małżeńskie i rozwody spowodowane nieopanowaniem seksualnym, za wszelkie plugawienie źródła ludzkiego życia, za brak poszanowania dla ciała ludzkiego i ludzkiej godności.
ks. Józef Kołodziejczyk
Ukrzyżowanie było najokrutniejszą męką, na jaką skazywano największych zbrodniarzy. Taką mękę dopuścił Bóg Ojciec na swojego najukochańszego Syna, który wziął na siebie grzechy całej ludzkości. Taka była cena naszego odkupienia z niewoli grzechu i szatana. To grzechy nasze skazały Boskiego Zbawiciela na tak okrutną mękę.
Ukrzyżowanie było najokrutniejszą męką, na jaką skazywano największych zbrodniarzy. Taką mękę dopuścił Bóg Ojciec na swojego najukochańszego Syna, który wziął na siebie grzechy całej ludzkości. Taka była cena naszego odkupienia z niewoli grzechu i szatana. To grzechy nasze skazały Boskiego Zbawiciela na tak okrutną mękę.
ks. Józef Kołodziejczyk
Śmierć Chrystusa Pana na krzyżu jest najdoskonalszą ofiarą złożoną Bogu za grzechy ludzkości. Czekały na nią wieki. Niezliczone ofiary składane dotąd przez ludzi nie zdołały przebłagać Boga za nieskończoną zniewagę Jego majestatu. Mogła tego dokonać tylko ofiara o nieskończonej wartości, a ludzie nie byli do tego zdolni. Dopiero Chrystus Pan, Bóg i Człowiek w jednej Osobie, złożył taką ofiarę na ołtarzu krzyża. Stał się Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata. Krzyż był ołtarzem ofiarnym, a ofiarą sam Chrystus, Jego umęczone Ciało i przelana za nas Krew. Ta ofiara przebłagała Boga Ojca za wszystkie grzechy i zbrodnie ludzkości i wysłużyła wszystkim ludziom zbawienie. Jezus Chrystus jest jedynym Pośrednikiem między najświętszym Bogiem i grzeszną ludzkością.
Śmierć Chrystusa Pana na krzyżu jest najdoskonalszą ofiarą złożoną Bogu za grzechy ludzkości. Czekały na nią wieki. Niezliczone ofiary składane dotąd przez ludzi nie zdołały przebłagać Boga za nieskończoną zniewagę Jego majestatu. Mogła tego dokonać tylko ofiara o nieskończonej wartości, a ludzie nie byli do tego zdolni. Dopiero Chrystus Pan, Bóg i Człowiek w jednej Osobie, złożył taką ofiarę na ołtarzu krzyża. Stał się Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata. Krzyż był ołtarzem ofiarnym, a ofiarą sam Chrystus, Jego umęczone Ciało i przelana za nas Krew. Ta ofiara przebłagała Boga Ojca za wszystkie grzechy i zbrodnie ludzkości i wysłużyła wszystkim ludziom zbawienie. Jezus Chrystus jest jedynym Pośrednikiem między najświętszym Bogiem i grzeszną ludzkością.