Henryk
Początki choroby nie zapowiadały takich następstw, jakie ona za sobą pociągnęła. Zaczęło się od objawów zwykłej grypy, a potem lekarze stwierdzili chorobę nerek i wątroby.
Początki choroby nie zapowiadały takich następstw, jakie ona za sobą pociągnęła. Zaczęło się od objawów zwykłej grypy, a potem lekarze stwierdzili chorobę nerek i wątroby.
Dagmara i Adrian
"W sierpniu 2016 roku razem z Adrianem, wówczas jeszcze moim narzeczonym, byliśmy bez pracy. Natrafiliśmy wtedy na trzydziestodniowe nabożeństwo do św. Józefa". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
"W sierpniu 2016 roku razem z Adrianem, wówczas jeszcze moim narzeczonym, byliśmy bez pracy. Natrafiliśmy wtedy na trzydziestodniowe nabożeństwo do św. Józefa". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
Służył w wielu misjach. Podczas ostatniej z nich, w Afganistanie, życie por. Karola Cierpicy zmieniło się bezpowrotnie. Uratował go młody Amerykanin - Michael. Losy Karola, jego rodziny i rodziców Michaela Ollisa skrzyżowały się, a krótko potem polski żołnierz otrzymał nową służbę - ewangelizację.
Służył w wielu misjach. Podczas ostatniej z nich, w Afganistanie, życie por. Karola Cierpicy zmieniło się bezpowrotnie. Uratował go młody Amerykanin - Michael. Losy Karola, jego rodziny i rodziców Michaela Ollisa skrzyżowały się, a krótko potem polski żołnierz otrzymał nową służbę - ewangelizację.
Świadectwo anonimowe
Pamiętam, że było dużo dobrych, wspólnych momentów w moim życiu i mojego taty, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie znał. Teraz jest inaczej, ale nie było tak zawsze. Pan Bóg działa jednak, jak chce i stało się tak, że to właśnie mój tata stał się osobą, która na pewnym etapie mojego życia pomogła mi najbardziej.
Pamiętam, że było dużo dobrych, wspólnych momentów w moim życiu i mojego taty, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie znał. Teraz jest inaczej, ale nie było tak zawsze. Pan Bóg działa jednak, jak chce i stało się tak, że to właśnie mój tata stał się osobą, która na pewnym etapie mojego życia pomogła mi najbardziej.
Justyna
W 2013 roku trafiłam w jakiejś gazecie katolickiej na informację o akcji "Piszę listy do św. Józefa". Zainspirowało mnie to do napisania kilku listów - wkładałam je za obrazek z jego wizerunkiem albo zostawiałam gdzieś w kościele, w pobliżu figury Świętego. Na początku nie wierzyłam, że to ma sens, ale nie miałam nic do stracenia.
W 2013 roku trafiłam w jakiejś gazecie katolickiej na informację o akcji "Piszę listy do św. Józefa". Zainspirowało mnie to do napisania kilku listów - wkładałam je za obrazek z jego wizerunkiem albo zostawiałam gdzieś w kościele, w pobliżu figury Świętego. Na początku nie wierzyłam, że to ma sens, ale nie miałam nic do stracenia.
aciprensa.com/dm
Daniel Lopez ma 31 lat.  4 czerwca otrzyma święcenia kapłańskie w Katedrze Matki Bożej w Los Angeles w USA. W jednym z wywiadów opowiada, że ​​różaniec, który dał mu przed śmiercią ojciec, był bardzo ważny na jego drodze do powołania kapłańskiego. Dodaje również, że Pan Bóg bardzo wyraźnie wskazał mu je trzykrotnie.
Daniel Lopez ma 31 lat.  4 czerwca otrzyma święcenia kapłańskie w Katedrze Matki Bożej w Los Angeles w USA. W jednym z wywiadów opowiada, że ​​różaniec, który dał mu przed śmiercią ojciec, był bardzo ważny na jego drodze do powołania kapłańskiego. Dodaje również, że Pan Bóg bardzo wyraźnie wskazał mu je trzykrotnie.
K.K.
"Usłyszałam głos w swoim sercu, jakby to Pan Jezus mówił do mnie z obrazu, że bardzo mnie kocha i że właśnie dzisiaj, w tym momencie, mnie uzdrawia. Poczułam ciepło w całym ciele, miałam świadomość ustępującego bólu" - przeczytaj świadectwo uzdrowienia, które dokonało się dzięki Jezusowi i wstawiennictwu św. siostry Faustyny.
"Usłyszałam głos w swoim sercu, jakby to Pan Jezus mówił do mnie z obrazu, że bardzo mnie kocha i że właśnie dzisiaj, w tym momencie, mnie uzdrawia. Poczułam ciepło w całym ciele, miałam świadomość ustępującego bólu" - przeczytaj świadectwo uzdrowienia, które dokonało się dzięki Jezusowi i wstawiennictwu św. siostry Faustyny.
B.C.
Trwałem w beznadziei: w kółko narkotykowe imprezy, kobiety, alkohol i wypaczone zachcianki mojego "ja". Dzień po dniu włóczyłem się po ulicach miasta, aby tylko - jak bezpański pies - załatwić sobie "dawkę" i przeżyć do następnego dnia.
Trwałem w beznadziei: w kółko narkotykowe imprezy, kobiety, alkohol i wypaczone zachcianki mojego "ja". Dzień po dniu włóczyłem się po ulicach miasta, aby tylko - jak bezpański pies - załatwić sobie "dawkę" i przeżyć do następnego dnia.
„Sprawa była trudna, bo mąż ma 50 lat i pracował w firmie, gdzie dobrze zarabiał. Jednak coraz bardziej ta praca go męczyła, stresowała – odbierała zdrowie i radość życia. Trudno jednak rzucić dobrze płatną pracę bez żadnych widoków na inną”. Przeczytaj świadectwo Haliny o niezwykłej skuteczności ojca Wenantego Katarzyńca, franciszkanina.
„Sprawa była trudna, bo mąż ma 50 lat i pracował w firmie, gdzie dobrze zarabiał. Jednak coraz bardziej ta praca go męczyła, stresowała – odbierała zdrowie i radość życia. Trudno jednak rzucić dobrze płatną pracę bez żadnych widoków na inną”. Przeczytaj świadectwo Haliny o niezwykłej skuteczności ojca Wenantego Katarzyńca, franciszkanina.
Logo źródła: WAM Liza Gastoni
"Drzwi otworzyły się i stanął przede mną Ojciec Pio. Wiedziałam, że umarł parę lat wcześniej, a przecież widziałam go na własne oczy takim, jakim zapamiętałam go z owego spotkania w San Giovanni Rotondo. Nie czułam żadnego lęku" - przeczytaj świadectwo nawrócenia Lizy Gastoni, aktorki, która zmieniła swoje życie dzięki świętemu Ojcu Pio.
"Drzwi otworzyły się i stanął przede mną Ojciec Pio. Wiedziałam, że umarł parę lat wcześniej, a przecież widziałam go na własne oczy takim, jakim zapamiętałam go z owego spotkania w San Giovanni Rotondo. Nie czułam żadnego lęku" - przeczytaj świadectwo nawrócenia Lizy Gastoni, aktorki, która zmieniła swoje życie dzięki świętemu Ojcu Pio.
Świadectwo anonimowe
"Babcia miała rozbiegane oczy. Zrozumieliśmy, że przestała widzieć. Czując, że jestem bezsilna, zwracałam się do wszystkich z intencją modlitewną o polepszenie stanu jej zdrowia i odzyskanie wzroku. Przypomniałam sobie o św. Szarbelu". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela.
"Babcia miała rozbiegane oczy. Zrozumieliśmy, że przestała widzieć. Czując, że jestem bezsilna, zwracałam się do wszystkich z intencją modlitewną o polepszenie stanu jej zdrowia i odzyskanie wzroku. Przypomniałam sobie o św. Szarbelu". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela.
solidaryzm.eu/youtube/dm
- Cisza była dla mnie torturą. Słyszałam płacz moich abortowanych dzieci - mówi Amanda Peraz, była kolumbijska modelka, która dzieli się swoim świadectwem życia i wiary.
- Cisza była dla mnie torturą. Słyszałam płacz moich abortowanych dzieci - mówi Amanda Peraz, była kolumbijska modelka, która dzieli się swoim świadectwem życia i wiary.
Logo źródła: WAM Iwona
"Choroba groziła cichą śmiercią dziecka w moim łonie. Czuliśmy jednak szczególną opiekę Opatrzności. Całą ciążę modliłam się do św. Józefa. Ufałam i byłam spokojna" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Józefa.
"Choroba groziła cichą śmiercią dziecka w moim łonie. Czuliśmy jednak szczególną opiekę Opatrzności. Całą ciążę modliłam się do św. Józefa. Ufałam i byłam spokojna" - przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Józefa.
gosc.pl / tk
Włoski aktor Pietro Sarubbi odegrał krótką rolę Barabasza w filmie „Pasja” Mela Gibsona. Przed wystąpieniem na planie filmowym był człowiekiem oddalonym od Boga. Nie przypuszczał, że zagranie złoczyńcy i jedno spojrzenie całkowicie odmieni jego życie.
Włoski aktor Pietro Sarubbi odegrał krótką rolę Barabasza w filmie „Pasja” Mela Gibsona. Przed wystąpieniem na planie filmowym był człowiekiem oddalonym od Boga. Nie przypuszczał, że zagranie złoczyńcy i jedno spojrzenie całkowicie odmieni jego życie.
Logo źródła: WAM Jacek Hołub
"To była tragiczna wiadomość dla człowieka tak zawsze zdrowego jak ja. Kiedy czyta się na temat tej choroby, nie ma się złudzeń. Włos mi się zjeżył na głowie, kiedy zorientowałem się, że kończy się moje życie". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II.
"To była tragiczna wiadomość dla człowieka tak zawsze zdrowego jak ja. Kiedy czyta się na temat tej choroby, nie ma się złudzeń. Włos mi się zjeżył na głowie, kiedy zorientowałem się, że kończy się moje życie". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II.
Marta
"Miałam w sercu ogromne pragnienie bycia żoną. Czułam, że to moje powołanie. Jednak co jakiś czas wpadałam w «dołki» i zamykałam się w sobie. Najgorsze były święta, ponieważ wtedy uświadamiałam sobie, że kolejny rok minął, a ja dalej bez męża" - przeczytaj świadectwo Marty, która znalazła dobrego męża dzięki wstawiennictwu świętego Józefa. To świadectwo jest dowodem na to, że cuda się zdarzają.
"Miałam w sercu ogromne pragnienie bycia żoną. Czułam, że to moje powołanie. Jednak co jakiś czas wpadałam w «dołki» i zamykałam się w sobie. Najgorsze były święta, ponieważ wtedy uświadamiałam sobie, że kolejny rok minął, a ja dalej bez męża" - przeczytaj świadectwo Marty, która znalazła dobrego męża dzięki wstawiennictwu świętego Józefa. To świadectwo jest dowodem na to, że cuda się zdarzają.
Świadectwa
Święta Rita to patronka od spraw trudnych i beznadziejnych. Za jej wstawiennictwem zostało już wyproszonych wiele łask. Przeczytaj 6 świadectw cudów, które wydarzyły się za wstawiennictwem świętej Rity.
Święta Rita to patronka od spraw trudnych i beznadziejnych. Za jej wstawiennictwem zostało już wyproszonych wiele łask. Przeczytaj 6 świadectw cudów, które wydarzyły się za wstawiennictwem świętej Rity.
Ania
"Klika pokazała mi, że wózek i niepełnosprawność nie przekreślają robienia szalonych rzeczy, takich jak wybranie się na Ekstremalną Drogę Krzyżową, czy wyjście w Tatry Wysokie" - pisze Ania, która od piętnastu lat należy do Kliki, Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół.
"Klika pokazała mi, że wózek i niepełnosprawność nie przekreślają robienia szalonych rzeczy, takich jak wybranie się na Ekstremalną Drogę Krzyżową, czy wyjście w Tatry Wysokie" - pisze Ania, która od piętnastu lat należy do Kliki, Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół.
Kinga
"W liście do Świętego Józefa nakreśliłam portret mężczyzny, bym nie pomyliła go z nikim innym, gdy postawi go na mojej drodze. Opisałam wiele szczegółów, może przytoczę kilka - co do wyglądu chciałam, by był wysoki, miał brązowe włosy, był szczupły i by podobał mi się fizycznie" - przeczytaj poruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
"W liście do Świętego Józefa nakreśliłam portret mężczyzny, bym nie pomyliła go z nikim innym, gdy postawi go na mojej drodze. Opisałam wiele szczegółów, może przytoczę kilka - co do wyglądu chciałam, by był wysoki, miał brązowe włosy, był szczupły i by podobał mi się fizycznie" - przeczytaj poruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
Świadectwo anonimowe
"Rozpłakałam się. Powiedziałam, że to niemożliwe, że wiem, kiedy poczęliśmy dziecko i może jeszcze nie widać serduszka... Nie zgodziłam się na usunięcie. Zaczęłam modlić się do świętej Rity". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętej Rity, patronki "od spraw trudnych".
"Rozpłakałam się. Powiedziałam, że to niemożliwe, że wiem, kiedy poczęliśmy dziecko i może jeszcze nie widać serduszka... Nie zgodziłam się na usunięcie. Zaczęłam modlić się do świętej Rity". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętej Rity, patronki "od spraw trudnych".